poniedziałek, 30 maja 2016

KREWETKI NA SOLI/ FOREST GUMP

Dziś sprzedam wam najprostszy przepis na krewetki- mało pracy, efekt WOW. W filmie Forest Gump główny bohater przez zupełny przypadek zostaje głównym dostawcą krewetek w kraju, zbija fortunę i spełnia marzenie swojego przyjaciela z wojska- Bubby- kupuje kuter rybacki. Wprawdzie Bubba nie podaje przepisu na krewetki, tylko wymienia wszystkie możliwości zrobienia jej, więc musiałam coś wymyślić. Przepis musiał być nieskomplikowany, jak główny bohater- Forest Gump, a robić niesamowite wrażenie. Pewnie wszyscy widzieli ten film, ja zachęcam obejrzeć go jeszcze raz, bo co może być lepszego od wzruszającej historii o prostym, przyzwoitym chłopcu z Alabamy, który podbija świat.


SKŁADNIKI:

- krewetki w pancerzach (w zależności od wielkości kilka na osobę)
- sól morska

- 200 gr majonezu
- 30 gr keczupu
- łyżeczka tabasco
- 50 ml wytrawnego wina musującego


PIEKARNIK NAGRZEJ NA 180 STOPNI, sól wysyp na blaszkę- grubość około 1 cm. Nieobrane krewetki ułóż na soli. Jeśli chcesz możesz wyciągnąć przewód pokarmowy- czarną żyłkę od grzbietu, ja tego nie robię.

KIEDY PIEKARNIK SIĘ NAGRZEJE przegotuj sos- po prostu wymieszaj wszystkie składniki. Tradycyjnie w Ameryce podaje się ten sos do homarów, ale doskonale pasuje do wszystkich owoców morza i ryb smacznego.

PO KILKU MINUTACH W PIEKARNIKU krewetki zmienią kolor- kiedy będą jasno- różowe można je wyciągać i podawać. Smacznego!


niedziela, 22 maja 2016

CHŁODNIK LITEWSKI/ PAN TADEUSZ/ KUCHNIA FILMOWA


Chłodnik litewski sprawdza się się od maja do września, mało tego występuje w filmie Pan Tadeusz, może jest aktorem drugoplanowym, ale tak smacznym, że Oskara mógłby dostać. W Panu Tadeuszu bardzo dużo się je i biesiaduje, wiadomo szlachta lubiła ucztować, trudno byłoby nie ująć tego w filmie, jeśli pamiętacie Pana Tadeusza jako szkolną lekturę to zachęcam do obejrzenia ponownie, choćby dla pięknie ujętych kulinariów.



SKŁADNIKI:

- 2 pęczki botwinki
- 750 ml maślanki
- 200 g ogórka (plasterki)
- 2 pęczki rzodkiewki (plasterki)
- 16 jaj przepiórczych (ugotowanych na twardo)
- koperek do posypania
 - szczypiorek do posypania (lub kwiaty szczypiorku)
- woda
- sól

BOTWINKĘ POSIEKAJ NA drobne kawałki, końcówki botwinki wrzuć do gara z minimalną ilością wody i podgrzej, po dwóch minutach dodaj posiekane liście i niech delikatnie się gotuje do miękkości.Pamiętaj o tym, żeby  nie zagotować botwinki aby nie straciła koloru.

OCHŁODZONĄ BOTWINKĘ  dopraw solą i połącz z maślanką, ogórkiem i rzodkiewką, na dwie, trzy godziny zostaw w lodówce aby się przegryzła.

PRZED PODANIEM SPRÓBUJ czy nie brakuje soli, jeśli tak to dosól i mocno wymieszaj. Na talerzach dodaj jajko przepiórcze, koperek i kwiaty szczypiorku. Smacznego!











poniedziałek, 16 maja 2016

KREM SUŁTAŃSKI- DZIEWCZYNY DO WZIĘCIA

KUCHNIA FILMOWA S01E04 Krem sułtański- kultowy deser z filmu "Dziewczyny do wzięcia" w reżyserii Janusza Kondratiuka. Fabuła mniej więcej taka: trzy pannice z podwarszawskiej wioski wybierają się do stolicy zaznać wielkiego świata. Są nowe znajomości, jest krem sułtański, kawiarnie... ale oprócz blichtru jest też kelner- cwaniak, który bez mrugnięcia okiem wykorzystuje głupotę przez duże G dziewczyn z nadziejami o inżynierze i magistrze. Film na pozór śmieszny, ale tak na prawdę bardzo smutny. "http://fdb.pl/film/4680-dziewczyny-do-wziecia polecam z całego serca, oglądałam wielokrotnie.


SKŁADNIKI:

- 500 g śmietany kremówki (36%)
- 100 g cukru pudru
- 100 g bezików lub biszkoptów
- 50 g rodzynek zalanych alkoholem lub wrzątkiem
- 4 łyżki gorzkiego kakao


ZIMNĄ ŚMIETANĘ KREMÓWKĘ ubij na gęsto, pod koniec ubijania dodawaj po trochę cukru pudru. Podziel krem na dwie części.


DO JEDNEJ CZĘŚCI DODAJ kakao i delikatnie wymieszaj. Do pucharków wkładaj beziki/ biszkopty, rodzynki i bitą śmietanę w dwóch warstwach- białą i ciemną. Mogą być różne proporcje.

PODAWAJ SCHŁODZONE, jeśli planujesz podać krem sułtański dorosłym skrop deser alkoholem :) Smacznego!


piątek, 13 maja 2016

TATAR WOŁOWY

Tatar wołowy kiedyś królował na domowych imprezach i w restauracjach , potem stał się trochę passe, dziś wrócił do łask. Jak grzyby po deszczu powstają pijalnie piwa i wódki, a wiadomo zagrycha musi być, a jak zagrycha to tatar wołowy. Najważniejsze jest dobre mięso wołowe- najlepiej polędwica, dodatki to już kwestia smaku i tu można poszaleć- cebula, marynaty, wasabi... generalnie co kto lubi :)


SKŁADNIKI:

- 500 g mięsa wołowego
- 5 żółtek
- 4 cebule dymki drobno posiekane (tylko biała część)
- 4 filety anchois drobno posiekane
- 10 oliwek drobno posiekanych
- 2 łyżki musztardy francuskiej
- sól, pieprz
- oliwa z pestek dyni- pół łyżaczki na porcję
- rukola do dekoracji
-kwiaty czosnku niedźwiedziego do dekoracji
-paki kwiatów szczypiorku


POLĘDWICĘ WOŁOWĄ oczyść z błon i posiekaj. Jest to pracochłonne zajęcie, ale tatar jest o niebo lepszy z siekanego mięsa. Jeśli nie masz czasu/ ochoty siekać zmiel mięso.


NA TALERZU MOŻESZ ułożyć mięso i pozostałe składniki nie mieszając, ja jednak wolę podawać już wymieszane i udekorowane rukolą, kwiatami jadalnymi i oliwą z pestek dyni. I tyle :) Smacznego :)



wtorek, 10 maja 2016

ORZECHOWE GOFRY (bezglutenowe)

Wspomnienie z dzieciństwa: wakacje, a na wakacjach gofry z frużeliną :) A jako, że lato zbliża się wielkimi krokami to polecam bardzo puszyste, orzechowe gofry :)


SKŁADNIKI:

- 30 g mąki orzechowej (z orzechów arachidowych)
- 90 g mąki kukurydzianej
- 30 g mąki ziemniaczanej
- 2 jajka
- szczypta soli
- 50 g roztopionego masła
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 łyżki brązowego cukru
- 1/4 łyżeczki cynamonu
- 250 ml mleka


ODDZIEL BIAŁKA OD ŻÓŁTEK, białka zostaw do ubicia. Wszystkie składniki (oprócz białek i soli) umieść w misce i dobrze wymieszaj, odstaw na pół godziny. Ciasto wyraźnie zgęstnieje.

W MIĘDZYCZASIE BIAŁKA ubij ze szczyptą soli na sztywną pianę i rozgrzej gofrownicę. Delikatnie połącz ubite białka z ciastem.


SMAŻ W GOFROWNICY do uzyskania złoto- brązowego koloru, podawaj z owocami, dżemem lub po prostu z cukrem pudrem. Smacznego!

niedziela, 8 maja 2016

ŻEBERKA PO AMERYKAŃSKU/ HOUSE OF CARDS

Jeśli oglądacie HOUSE OF CARDS to na pewno kojarzycie Franka Underwooda zajadającego żeberka u Freddiego Hayesa- mi na sam widok ciekła ślinka. Z tego co pamiętam Fredddie nigdy nie zdradził przepisu, przyjaźń panów skończyła się kiepsko- o feralne żeberka poszło, ale jestem przekonana, że Prezydent mocarstwa tymi żeberkami zachwyciłby się tak samo mocno jak władzą :)


SKŁADNIKI:

- 1,5 kg mięsistych żeberek
- szklanka coli
- 100 ml dobrego ketchupu
- 0,5 szklanki whiskey
- łyżeczka soli
- pół łyżeczki chili
- łyżeczka curry
- 0,5 łyżeczki kurkumy
- łyżeczka słodkiej papryki
- 5 posiekanych ząbków czosnku


WSZYSTKIE SKŁADNIKI NA  marynatę połącz i dokładnie wysmaruj żeberka, wstaw do lodówki na noc (minimum kilka godzin) kilkakrotnie obracaj. Im częściej będziesz obracać tym więcej marynaty wniknie w mięso i będzie smaczniejsze.


NA DRUGI DZIEŃ ZAGRZEJ piekarnik na wysoką temperaturę (230 stopni) i wstaw żeberka w przykryty naczyniu żaroodpornym, piecz około 30 minut. Po tym czasie zredukuj temperaturę do 170 stopni i dalej piecz pod przykryciem. Dobrze byłoby kilkakrotnie obracać mięso w czasie pieczenia i polewać marynatą z dna naczynia.






JEŚLI MASZ MOŻLIWOŚĆ  rozpal grilla i prawie gotowe żeberka połóż na ruszcie na około 20 minut. Jeśli nie masz grilla połóż mięso (bez naczynia żaroodpornego) na kratce piekarnika, włącz termoobieg i piecz około 20 minut.


JA PODAŁAM ŻEBERKA z glazurowaną marchewką, pewnie Frank Underwood nie zjadłby  jej, a Freddie Heys nigdy by jej nie podał, ale co tam :) Smacznego!

niedziela, 1 maja 2016

PAVLOVA KLASYCZNA

Tradycyjny deser australijski, powstał prawdopodobnie w mieście Perth w 1926 w Australii na cześć primabaleriny Anny Pawłowej podczas jej tournee. Na podstawie życiorysu Anny Pawłowej nakręcono fantastyczny film. Historia o tym jak mała dziewczynka marzy aby zostać baletnicą, a że  marzenia się spełniają, każdy wie, więc fajnie obejrzeć. Film o oddaniu się bez końca pasji, tańczeniu, baletowi. Polecam z czystym sumieniem :)


SKŁADNIKI:

- 5 białek
- 250 g cukru
- łyżka octu
- łyżka mąki ziemniaczanej 

- 400 ml śmietany 31%
- 6 łyżek drobnego cukru
- owoce sezonowe 
- pół łyżeczki cukru pudru

-200 g rabarbar 
- cukier (jeśli rabarbar jest bardzo kwaśny)

BIAŁKA UBIJ NA SZTYWNO, kiedy masa zacznie robić się sztywna stopniowo dodawaj po łyżce cukru. Kiedy ubite białka z cukrem zrobią się błyszczące dodaj przesianą mąkę ziemniaczaną i ocet. Miksuj jeszcze chwilę.


RABARBAR POKRÓJ w kostkę,  z odrobiną wody duś do momentu rozgotowania. młody rabarbar nie wymaga obierania. Jeśli będzie za kwaśny dodaj odrobinę cukru

PIEKARNIK NASTAW na 130 stopni, w międzyczasie przygotuj blachę z papierem do pieczenia, narysuj okręgi 20 centymetrowe (około), wyłóż białka dość dokładnie. Każdy blat powinien mieć około 15 mm grubości, powinny wyjść 3 blaty,


ZMNIEJSZ TEMPERATURĘ piekarnika do 85 stopni, włóż bezy na 3 godziny. Po tym czasie beza powinna być chrupiąca z boków i wierzchu, a w środku ciągnąca.


ŚMIETANĘ UBIJ NA SZTYWNO,  każdy blat przełóż bitą śmietaną, musem rabarbarowym i owocami. Na wierzch zostaw trochę śmietany i najwięcej owoców, udekoruj, posyp cukrem pudrem. Smacznego!