Ten ajerkoniak jest na pewno najlepszy z najlepszych. W konsystencji przypomina budyń, trzeba go jeść łyżeczką, i jest tak bardzo waniliowy.... :) Advokaat ponoć był kiedyś pijany przez holenderskich adwokatów aby ulżyć ciągłym gadaniem gardłom :) Ja nie potrzebuję takich wymówek, tak jak wy myślę :) Na zdrowie
SKŁADNIKI:
- 10 żółtek
- 300 g cukru
- 100 g masła
- 150 ml spirytusu
- 2 laski wanilii
ŻÓŁTKA UBIJ NA PIANĘ, powoli dodawaj cukier (kiedy poprzednia partia cukru się rozpuści dodawaj nową), masło rozpuść w kąpieli wodnej i tak samo jak cukier dodawaj małymi porcjami,
WANILIĘ ROZETNIJ WZDŁUŻ i za pomocą noża wyskrob ziarenka, małymi partiami dodawaj do masy jajecznej. Laski wanilii, które Ci zostały dodaj do ekstraktu z wanilii.
KIEDY MASA BĘDZIE JUŻ KLAROWNA bardo małymi partiami dodawaj spirytus , po wchłonięciu jednej części dopiero dodawaj następną. I tak dalej, i tak dalej....
AJERKONIAK WSTAW NA NOC do lodówki, musi się przegryźć. Od następnego dnia możesz już go przetrzymywać poza lodówką, będzie miał fajniejszą konsystencję. Smacznego!
hmmm, pierwszy raz widzę dodatek masła do ajerkoniaku...ciekawa jestem jak to się przekłada na jego smak. Ale wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńMasło podnosi smak, ajerkoniak jest bardziej intensywny, no i konsystencja bardziej kremowa. Polecam :)
UsuńCo do pochodzenia nazwy advokaat to bardzo możliwe;) Jajka (a przynajmniej surowe żółtka) są polecane osobom pracującym głosem, bo nawilżają błonę śluzową narządu głosowego :) Jednak bez względu pochodzenie, ten trunek to najlepsza propozycja na Święta. Jest prosty w wykonaniu, więc zrobimy go nawet w ferworze przygotowań świątecznych. W dodatku jest gotowy niemal od razu po przyrządzeniu, w przeciwieństwie do nalewek, które trzeba robić ze sporym wyprzedzeniem. No i przede wszystkim jest gęsty i słodki, a więc idealny dla świątecznych łasuchów, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Dzień przed imprezą można wyczarować ajerkoniak i nie trzeba czekać kilku miesięcy jak w przypadku nalewek :)
Usuń