Zabierając się za botwinkę nie za bardzo ogarnęłam zakupy, okazało się, że mam botwinkę... i nie za wiele poza tym :) Poszperałam w spiżarni, znalazłam mleczko kokosowe, w ogrodzie kwitł pięknie szczypiorek, okazało się genialne- trochę egzotyczne, trochę polskie, bardzo fajne połączenie. Zachęcam Was do spróbowania nietypowej botwinki. Smacznego!
SKŁADNIKI DLA CZTERECH GŁODNYCH OSÓB:
- 3 pęczki botwinki
- 1 litr bulionu warzywnego
- 2 łyżki masła
- 2 puszki mleczka kokosowego
- sok z połowy limonki
- kilka gałązek kwiatowych szczypiorku
- jako dodatek młode ziemniaki
BOTWINKĘ OCZYŚĆ z uszkodzonych liści, oskrob skórkę z miniaturowych buraczków, umyj i otrząśnij z wody. W garnku roztop masło i dodaj pokrojone buraczki, łodyżki i liście.
DUŚ OKOŁO 10 MINUT, następnie wlej bulion warzywny i zagotuj. Zupa powinna już mieć fantastyczny kolor.
W MIĘDZYCZASIE OSKROB ZIEMNIAKI, postaw na ogień, nie zapomnij posolić, co mi się często zdarza :)
ZUPĘ DOPRAW SOLĄ I SOKIEM Z LIMONKI. Powoli wlewaj mleczko kokosowe, pamiętaj aby dobrze je wymieszać, przeważnie jest mocno rozwarstwione. SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz